niedziela, 29 grudnia 2013

O Tour de Ski, Kowalczyk i trzecim miejscu Sylwii Jaśkowiec

Wszyscy już bębnią, że Justyna nie wystąpiła w Tour de Ski ale najważniejszą informacją dnia jest to, że Sylwia Jaśkowiec zajęła trzecie miejsce w pierwszym etapie tej imprezy w biegu na 3 km techniką dowolną. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. To dobry prognostyk przed igrzyskami olimpijskimi.
Czy Justyna Kowalczyk zrobiła dobrze wycofując się z Tour de Ski? Myślę, że jest to dobra decyzja. Najważniejszą imprezą sezonu są igrzyska olimpijskie i tej imprezie należy podporządkować wszystko.
Teraz trochę o organizacji tegorocznej Tour de Ski. Zamiana biegu na 10 km techniką klasyczną na sprint techniką dowolną jest porąbaniem z poplątaniem. Gdyby organizatorzy choć trochę pomyśleli to pewnie doszli by do tego samego wniosku. To tak jakby skoki na skoczni mamuciej zamienić na skocznię normalną (K-90) a wyniki z tej drugiej zaliczyć do klasyfikacji lotów. To tak gdyby do Szklarskiej Poręby nie przyjechałyby Norweżki a organizatorzy zamiast jednego biegu rozegrali osiem i wszystkie zaliczałyby się do klasyfikacji Pucharu Świata. Rozumiem, że organizatorom Tour de Ski znudziły się już wygrane Kowalczyk. Czekamy teraz na wycofanie się sponsorów z tej imprezy.
Mam tylko cichą nadzieję, że Polski Związek Narciarski złoży protest do FIS a jego przewodnim tematem będzie zmiana oficjalnego terminarza FIS bez powiadomienia o tym w odpowiednim czasie wszystkich związków krajowych oraz żądać aby zawodnikom nie zaliczać punktów z tej imprezy do klasyfikacji Pucharu Świata.  Oczywiście tych końcowych dodawanych na końcu Tour'u.
Poldek czas działać!

Brak komentarzy: