środa, 9 maja 2012

By żyło się lepiej cz. 1(o zasiłkach rodzinnych i ulgach na dzieci)


Prawo polskie powinno być równe wobec wszystkich tak jak to gwarantuje Konstytucja RP. Szczególnie wszystkie prawa i obowiązki powinny być równe wobec dzieci.
Troszkę o zasiłkach rodzinnych i mojej wizji. Obecne prawo promuje osoby ubogie do otrzymania zasiłku rodzinnego na dzieci a osoby o większych dochodach do ulg skarbowych na każde dziecko. Każda z tych osób musi wypełnić po drodze jakieś wnioski lub dodatkowe zeznanie podatkowe (PIT-O). Przy przeglądaniu tych ton papierów, wprowadzaniu ich do komputerów, wydawaniu decyzji itd.  pracuje bardzo wiele osób. Państwo wydaje na tą rzeszę ludzi grube miliony. Zastanawiam się po co ???
Wystarczy aby Państwo na każde dziecko do 18 roku życia wypłacało stałą kwotę np. 80 zł miesięcznie (ani grosza więcej ani mniej). Niepotrzebne będą wtedy osoby zatrudnione w urzędach zajmujące się świadczeniami rodzinnymi. Przy okazji powinno się zlikwidować tym samym sztuczne dodatki dla osób siedzących "na kocią łapę" jako osoby samotnie wychowujące dzieci. Niepotrzebne będą ulgi podatkowe rodzinne (mniej osób będzie potrzebnych do weryfikacji zeznań podatkowych). Zabranie możliwości rozliczania się z dzieckiem uważam jako najbardziej sprawiedliwe. Czemu pełna rodzina ma być przy tym pokrzywdzona? Zmiany te spowodowałyby, że Ustawodawca nie będzie musiał sprawdzać i weryfikować danych, czy matka dziecka ma ślub z facetem z którym mieszka, czy osoba ta jest ojcem dziecka, czy mężczyzna ten łoży na utrzymanie rodziny,  itp. Mniej dziurawego prawa tym mniejsze pole do popisu dla osób, które naginają prawo dla własnych potrzeb. Uproszczą się tym samym zeznania podatkowe na wypełnienie których każda rodzina musi poświęcić swój cenny czas. Jedynym warunkiem, jaki by musiała spełnić każda rodzina otrzymująca świadczenia rodzinne byłoby pójście raz w miesiącu do kasy urzędu aby odebrać należne mu pieniądze. Wyznaczenie każdej osobie dwóch terminów w miesiącu do odbioru pieniędzy byłoby wystarczające do tego aby pieniądze można było bezpiecznie wypłacić. W przypadku nie zgłoszenia się rodziców dziecka lub innych osób upoważnionych po odbiór pieniędzy w obydwóch terminach spowodowałoby to ich przepadek i zasiliły by one fundusz dla najbardziej potrzebujących. Wiadomym jest, że Ci którzy zarabiają grube tysiące złotych nie skorzystają z możliwości pójścia do urzędu po 80 zł skoro w ciągu godziny są w stanie zarobić np. 500 zł.
De facto oszczędzając na kosztach pracy wszystkie dzieci dostaną równo czyli będą także równi wobec siebie czyli tak jak to gwarantuje  KONSTYTUCJA RP. Dawanie jednym kosztem drugich czyli tak jak jest teraz jest pogwałceniem praw tych drugich.