piątek, 11 lutego 2011

Wałbrzych - Longin Rosiak na wylocie



Radni powiatu wałbrzyskiego 17 głosami za, 11 przeciw i jednym głosem wstrzymującym zezwolili Prezydentowi miasta Wałbrzycha na zwolnienie z magistratu Longina Rosiaka. Radny powiatu, Longin Rosiak jest pracownikiem Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Według załączonych przez wnioskodawców dokumentów wynika, że Longin Rosiak w okresie od 27 września do 10 grudnia 2010 korzystał ze zwolnienia lekarskiego a w tym czasie pełnił obowiązki pełnomocnika wyborczego Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej i aktywnie uczestniczył w kampanii wyborczej. Rosiak uważa, że decyzja podjęta przez Radę Powiatu Wałbrzyskiego ma charakter polityczny oraz zapowiada zaskarżenie decyzji do sądu.

"Chore jest dla mnie to, że w takiej sytuacji zakłada się dyscyplinę partyjną i to partie tak naprawdę za tym stoją. Każdy dobrze wie, że to jest decyzja polityczna, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"

Tak skomentował decyzję Rady Powiatu Wałbrzyskiego pan Longin Rosiak. Taki już jest urok demokracji, że większość ma zawsze rację. Dziwimy się, że Longin Rosiak o tym nie wie. Przecież jest radnym nie od dziś.

Teraz chwila na refleksję. W czasie kampanii wyborczej widzieliśmy Pana Rosiaka jak udzielał się na rzecz Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. Był też kluczowym rozdającym karty w czasie nagrywania pamiętnej rozmowy z R. Ludwiczukiem. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rozmowa ta została nagrana w czasie zwolnienia lekarskiego pana Rosiaka. W myśl obowiązujących przepisów na zwolnieniu lekarskim nie można robić tego, na co ma się ochotę. Pracownik ma w tym czasie obowiązek leczyć się, aby jak najszybciej wrócić do pracy. Jeżeli osoba upoważniona do kontroli zwolnienia lekarskiego stwierdzi, że zamiast kurować się, pracownik robi inne rzeczy np. chodzi do kina czy też teatru, spotyka się ze znajomymi i przesiaduje u nich lub świadczy swoje usługi w innej firmie lub dla kogoś, może pracownika za to ukarać. Wydaje się, że decyzja Rady Powiatu jest słuszna. W czasie zwolnienia chorobowego pan Rosiak aktywnie uczestniczył w pracach na rzecz Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. W tym samym czasie pobierał wynagrodzenie chorobowe. Rosiak mógł przecież na czas kampanii wyborczej skorzystać z urlopu płatnego i bezpłatnego a jednak tego nie zrobił. Czy złamał prawo? O tym pewnie także zadecyduje sąd. Przypominam, że za pierwsze 33 dni zwolnienia w ciągu roku, świadczenie wypłaca pracodawca a za kolejne dni zasiłek chorobowy płaci Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W przypadku gdyby pan Rosiak został zwolniony, to automatycznie pracodawca wraz z ZUS-em będą zmuszeni założyć panu Rosiakowi sprawę sądową o zwrot nienależnie pobranych poborów za czas choroby. Jaki będzie ciąg dalszy? Jak potoczą się sprawy? Czas pokaże.

Wiadomo, że przysłowia są mądrościami narodów. Skończymy te dywagacje naszym popularnym przysłowiem "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka"

=============

PRZEPISY KULINARNE , ULUBIONE KSIĄŻKI , DOWCIPY , GEOGRAFIA , ŚWIEBODZICE , FORUM O RODZAJU HOYA , ŚWIEBODZICE - FORUM , PEUGEOT , BOTANIKA

Brak komentarzy: