sobota, 18 grudnia 2010

O tym jak Małysz przegrał z suwakiem Morgensterna [18 grudzień 2010]



Po pierwszej serii zawodów pucharu świata w Engelbergu prowadził minimalnie Adam Małysz. Jakież zdziwienie przeżyli w drugiej serii oglądający konkurs, gdy zamiast Morgensterna na rozbiegu pojawił się Adam Małysz. Po swoim skoku Adam objął prowadzenie ale na rozbiegu pozostał jeszcze Thomas. Morgi skoczył o pół metra więcej i w ogólnym rozrachunku wyprzedził naszego rodaka o 2,2 punkty. Czemu się tak stało, że Morgi startował za Małyszem? Otóż podobno zaciął się zamek w kostiumie Thomasa i dlatego postanowiono najpierw puścić Adama.
Takie przetasowanie wśród uczestników może być spowodowane w dwóch przypadkach gdy skoczek nie może oddać skoku w wyznaczonym czasie z powodu awarii sprzętu, ewentualnie gdy spóźnił się na start z bardzo ważnych powodów. Teraz można się zastanawiać, czy zamek błyskawiczny powinien być traktowany jako awaria sprzętu. Czy mogło to być zamierzone działanie zawodnika po to aby skakać jako ostatni. Tego się pewnie już nie dowiemy. Sędziowie mogli równie dobrze zakwalifikować powyższy incydent jako nieprawidłowy strój zawodnika i go zdyskwalifikować. Przepisy Pucharu Świata są podobne do przepisów polskiego prawa. Jak sędzia w sądzie chce tak je zinterpretuje.


Cieszymy się jednak z drugiego miejsca Małysza. Widać, że Adam nabiera formę i na Konkursach Czterech Skoczni powinien być w czołówce. Cieszy również stabilniejsze skakanie Stocha. Po pierwszej serii był szósty ale ostatecznie zajął 12 miejsce. Warto zaznaczyć, że w pierwszej 30-ce był jeszcze Marcin Bachleda - ostatecznie był 25.

Brak komentarzy: