poniedziałek, 19 lipca 2010

Pomnik zamiast krzyża ?

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczyk wystosował apel o wybudowanie pomnika (upamiętniającego lotniczą katastrofę w Smoleńsku) przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Według autora tego pomysłu, pomnik powinien zastąpić znajdujący się pod Pałacem Prezydenckim krzyż (postawiony tam przez ZHR - Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej).
Sytuacja powoli wymyka się spod kontroli i wiele osób wykorzystuje ją dla własnych celów politycznych. W katastrofie zginęły osoby z wszystkich klubów parlamentarnych, natomiast tylko jeden klub nieustannie wszczyna zaczepki i proponuje coraz to nowe rozwiązania, które zamiast jednoczyć naród tylko go dzielą. Słyszeliśmy ostatnio przed wyborami jak Jarosław z domu Kaczyński - kandydat na urząd Prezydenta RP - namawiał do zakończenia wojny polsko - polskiej. Całe to przedstawienie to była szopka przygotowana dla ludu, który wszystko kupi. Jak można wykorzystywać śmierć własnego brata dla osiągnięcia celów politycznych? Gdzie tu jest szacunek dla osób, które już umarły?
PIS-owi ciężko jest zrozumieć, że Pałac Prezydencki jest siedzibą osoby najważniejszej w naszym państwie - Prezydenta. Miejsce pracy "głowy państwa" powinno być apolityczne i nie faworyzujące żadnej religii. Trzeba umieć odróżnić i oddzielić miejsca pracy urzędników od miejsc kultu religijnego, a także od upamiętnionych miejsc tragedii. Wrzucenie wszystkiego w jeden garnek spowoduje, że Pałac Prezydencki nie będzie traktowany jako miejsce pracy urzędującego prezydenta ale jako miejsce upamiętniające tragedię smoleńską a takim to miejsce nie jest. Było to miejsce pracy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jeszcze kilku osób, które zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Brak komentarzy: